Opublikowane przez: Damian Pedrycz
Kategoria: Krynica Morska hotele nad morzem dla dzieci krynica morska hotele nad samym morzem krynica morska nocleg>krynica morska noclegi Krynica Morska noclegi dla rodzin z dziećmi Krynica Morska noclegi ze śniadaniem Rybina to prawdziwy węzeł szlaków wodnych Uncategorized

Rybina to prawdziwy węzeł szlaków wodnych.

Rybina to prawdziwy węzeł szlaków.

Most obrotowy kolei wąskotorowej, stacja pomp, rozgałęzienie szlaków wodnych – na Wisłę Królewiecką i Szkarpawę.  Most zwodzony na Wiśle Królewieckiej, most zwodzony na Szkarpawie, i dalej na Szkarpawie początek szlaku Tugi, którą możemy dopłynąć do Nowego Dworu Gdańskiego i dalej, do Nowego Stawu.

Węzeł Wodny Rybina – opis miejsc zaznaczonych na zdjęciu

  1. Most obrotowy Żuławskiej Kolei Wąskotorowej.
  2. Plaża, miejsce przyszłej przystani dla statków i mariny (w ramach Pętli Żuławskiej)
  3. Most zwodzony (niebieski) Szkarpawa/Wisła Królewiecka – czynny.
  4. Pomosty pływające dla żeglarzy i wodniaków.
  5. Most zwodzony (żółty) Szkarpawa – czynny.
  6. Zatoka, Stacja Pomp, prywatne pomosty z możliwością postoju po uzgodnieniu.

Z pewnością tutaj możemy podjąć decyzję, jak płynąć dalej. Drogowskaz na cyplu nie pozwala na pomyłkę. W lewo – Wisła Królewiecka, w prawo – Szkarpawa. Podczas gdy wielu żeglarzy nie wie, że na Wiśle Królewieckiej zaszły zmiany można rzec – rewolucyjne. Przede wszystkim naprawiono nieczynne od wielu lat mosty zwodzone w Rybinie i Sztutowie. Są one często i regularnie otwierane – w cyklicznym, dwugodzinnym takcie. Podniesiono do 15-16 metrów linie wysokiego napięcia, które teraz dorównują a nawet są nieco wyższe od tych na Szkarpawie. Opis szlaku Wisły Królewieckiej – także w dziale Pętla Żuław-Rzeki Delty Wisły.

Rybina to prawdziwy węzeł szlaków

 

Pierwszy most w Rybinie (gdy płyniemy od Drewnicy) to obrotowy most kolejki wąskotorowej. Na zdjęciu w końcowej fazie otwierania. Na horyzoncie zamknięty most drogowy na Szkarpawie (w kolorze żółtym). Tuż przed nim na lewym brzegu – pomosty. Rybina to prawdziwy węzeł szlaków

Most.
Płyniemy dalej Szkarpawą. Zbliżanie się do następnej dużej miejscowości na szlaku – Rybiny, sygnalizuje nam linia wysokiego napięcia. Zaraz za nią obrotowy most kolejowy Żuławskiej Kolei Wąskotorowej. Jest on obecnie stale otwarty dla ruchu wodnego a zamykany tylko na czas przejazdu pociągu. Ponieważ jednak most, jak za dawnych czasów, otwierany i zamykany jest ręcznie, cała operacja trochę trwa i czas zamknięcia mostu może wynosić nawet półtorej godziny. Jeśli poza sezonem obsługa „zapomni” otworzyć most, licząc iż do czasu powrotu pociągu nic płynąć nie będzie – musicie ich rozczarować używając rożka mgłowego lub też udając się do kantorka obsługi mostu na prawym brzegu. Jeśli most jest zamknięty – obsługa na pewno jest w pobliżu.

Pociąg Żuławskiej Kolei Wąskotorowej przejeżdża przez most. Na stacji w Rybinie można rozpocząć klimatyczną podróż przez Żuławy.

Wycieczka wąskotorową kolejką
Przy okazji warto zastanowić się nad zacumowaniem jachtu w Rybinie i udaniem się na wycieczkę pociągiem wąskotorowym z zawrotną prędkością 25 km na godzinę. Dalej do Nowego Dworu Gdańskiego lub na mierzeję do Stegny Gdańskiej, Prawego Brzegu Wisły lub Sztutowa. Do tego ostatniego możemy także dopłynąć z Rybiny szlakiem wodnym Wisły Królewieckiej, podczas gdy część załogi wybierze podróż „ciuchcią”. Informacje i rozkład jazdy znajdziecie – tutaj

Po minięciu mostu kolejowego rzeka rozszerza się. Widzimy wyraźnie dwa mostu zwodzone – po lewej stronie niebieski (początek szlaku Wisły Królewieckiej), nieco po prawej a właściwie na wprost – żółty (szlak Szkarpawy). W zatoce po prawej stronie – Stacja Pomp a za nią piękna żuławska rzeka, odcięta od szlaku przez ową przepompownię.

Rybina to prawdziwy węzeł szlaków

Za mostem kolejowym rzeka poszerza się znacznie i rozgałęzia. W lewo – niebieski most prowadzi nas na szlak Wisły Królewieckiej. Most żółty to ciąg dalszy szlaku Szkarpawy. Przy nim keja – uwaga na konary drzew zaczepiające o maszty i spłycenie – miecz w pogotowiu.

Pomost cumowniczy przed mostem zwodzonym na Szkarpawie (żółtym).

Cumujemy w Rybinie
Tymczasem cumujemy do pomostów na lewym brzegu Szkarpawy, czyli przed żółtym mostem zwodzonym. Widzimy stąd tablicę z godzinami otwarcia mostu i budynek operatora, na drodze przy moście. Uwaga na gałęzie drzew, które mogą zahaczyć o nasz maszt. Przy pomostach jest nieco płyciej, bądzcie przygotowani na konieczność podkręcenia miecza. Na polance wyżej archaiczne, zrujnowane i zapuszczone toalety – nawet tam nie próbujcie zaglądać. Miejsce na ognisko. Do pierwszego sklepu blisko, do dwóch dalszych musicie wybrać się na krótki spacer i przejść przez most na Wiśle Królewieckiej.

Rybina już za nami. Trzymamy się prawej strony, gdyż most dla jachtów nie otwiera się wysoko.
Tej linii wysokiego napięcia widocznej na zdjęciu już nie ma.

Szlaki na uboczu – Tuga i Święta
Jeśli popłyniemy dalej Szkarpawą z pewnością możemy też pokusić się o „skok w bok” – zaraz za Rybiną na prawym brzegu rozpoczyna bowiem swój bieg Tuga. Nią  z pewnością możemy dopłynąć aż do Nowego Dworu Gdańskiego. Jachtami – na razie z położonym masztem – bo mosty i niskie linie wn. Z pewnością ma się to zmienić w ramach wspomnianego projektu Pętla Żuław, a o zmianach będziemy oczywiście na bieżąco informować w naszym portalu. W ramach tego samego projektu w Rybinie ma powstać przystań dla statków białej floty oraz przystań z prawdziwego zdarzenia dla żeglarzy.

Na prawym brzegu zaraz za Rybiną, wspomniane już wcześniej ujście Tugi, płynącej do Nowego Dworu Gdańskiego, kusi swoją dzikością. Dlatego warto tam popłynąć, jednak ze względu na niskie mostki należy położyć maszt.

Na prawym brzegu ujście Tugi – warte eksploracji ale na razie z położonym masztem.

Z Rybiny do Osłonki
Szkarpawa na wschód od Rybiny jest coraz mniej zarośnięta, więcej jest także dogodnych do dobicia miejsc – bezpośrednio przy brzegu, a także wędkarskich kei. Cały czas otaczają nas wały przeciwpowodziowe, choć zdarzają się odcinki gdzie ich nie ma. Rybina to z pewnością prawdziwy węzeł szlaków wodnych.

Krynica Morska hotele nad morzem

 

Damian Pedrycz